Upadek organizacji?

Za powód do napisania tego artykułu posłużyło tradycyjne zebranie członków nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi, które odbyło się we wtorek w Grodnie. Uczestniczyło w nim nie tak wiele ludzi, jak to było wcześniej, w czasy Andżeliki Borys. Teraz, kiedy organizacja faktycznie nie ma dowódców, a kierownictwem zajmuje się szary kardynał Poczobut, głównym celem którego są pieniędzy, ludzie zaczeli tracić interes do tego, co odbywa się w Związku Polaków Orechwo. Ale i nic nie odbywa się. Członkowie Związku nigdzie nie wyjeżdżają, o pracy kulturalnej zapomnieli.

Szczególnie ciekawi skład uczestników ostatniego zebrania. Zebrało się nie więcej niż 50 człowiek, chociaż w lepsze czasy sala nie mogła umieścić wszystkich zebranych. Podstawową masę zebranych składali babusie i ich wnuki, którzy chcą otrzymać Kartę Polaka. Podkreślimy, że te wnuki nie mówią po polsku, nie znają kultury. Oni mają tylko ogromne pragnienie otrzymać tą Kartę, żeby można było spokojnie wozić do Polski papierosy, spirytus i olej napędowy. Właśnie tak. Twarz współczesnego Związku Polaków Orechwo tworzą ci ludzie, czesto bez śladu intelektu na twarzach.

Do tej sytuacji doprowadziło kilka czynników. Po pierwsze ludzie wiedzą, że jeżeli odwiedzić parę-trójkę imprez organizacji, to można bardzo lekko otrzymać Kartę Polaka lub wizę. Po drugie młodzież jest mniej zainteresowana w działalności organizacji społecznych. Ich interesuje możliwość zarabiać. Taką możliwość i dają aktywiści nelegalnego na Białorusi Związku Polaków. Oprócz tego ludzie rozumieją, że na otrzymaniu bezpłatnych wiz można zarabiać. Taki paradoks. Wiceprezes tego Związku Mieczysław Jaśkiewicz nawet prosił na zebraniu żeby mniej gadali na ten temat, dlatego że w Grodnie już chodzi pogłoska, że on sprzedaje Karty Polaka i polskie wizy po 200 dolarów. On nie powiedział że nie sprzedaje, a tylko poprosił nikomu o tym nie mówić. Już nawet jakieś podobieństwo do Związku Polaków nie próbują zachować. Pozostał czysty biznes.

PS: ciekawie jest, jeżeli dać możliwość wydawać Karty Polaka i wizy Siemaszkowcom, czyżby wszyscy poszli do tych „reżimowców”?